Moda na coworking i art deco w biurze na wynajem
| 10.03.2016 |Prowadząc własną firmę uważamy, że nie ma lepszego rozwiązania, niż być szefem samemu sobie. Nie musimy wstawać o siódmej rano i biec do biura. Mieszkanie traktujemy jako niezastąpione miejsce pracy. Może się jednak okazać, że praca za bardzo wchodzi na teren życia prywatnego. W tym wypadku, najlepszym rozwiązaniem będzie wynajęcie biura na godziny. Architekci urządzają je tak, by sprzyjały kreatywności i dobremu samopoczuciu. Oto przykład biura na wynajem z wystrojem w stylu art deco.
Polski coworking
Przestrzenie coworkingowe stają się w Polsce coraz bardziej popularne. To komfortowe stanowiska biurowe zarówno do pracy indywidualnej, jak i grupowej. Dziś, znajdują się one prawie w każdym większym mieście i łączą ludzi, którzy pracują w sposób nieszablonowy. Wynajmem takiego biura zainteresowani są zazwyczaj freelancerzy, startupowcy i osoby pracujące w mikro przedsiębiorstwach, którzy nie potrzebują własnego, dużego biura. Miejsca te zawierają wszystkie niezbędne akcesoria potrzebne do pracy w biurze, czyli biurka, fotele, internet, szafy, regały oraz miejsce do relaksu, kuchnię i toaletę. Są dobrze wyposażone w nowoczesny sprzęt biurowy, który umożliwia kompleksową realizację własnych działań. To doskonałe przestrzenie do twórczej i kreatywnej pracy, networkingu, spotkań z ludźmi, dzięki którym także nasze realizacje mogą zyskać nowe możliwości. Spotykają się tam bowiem osoby różnych profesji, które mogą pomóc nam w naszej działalności i odwrotnie. Ośrodki coworkingowe są także przydatne dla nowych przedsiębiorców, którzy nie posiadają jeszcze swojego biura, a zaczynają swoją przygodę z biznesem. Odbywają się tam także różnego rodzaju eventy, warsztaty i szkolenia, które skupiają różne grupy specjalistów. Największe przestrzenie coworkingowe w Polsce to m.in. Business Link AIP w Poznaniu, ClockWork w Warszawie, Software Camp w Lublinie i Studio Coworking w Krakowie.
Australijska przestrzeń coworkingowa w stylu Art Deco
Miejscem na świecie, które przoduje w ilości przestrzeni coworkingowej w przeliczeniu na jednego mieszkańca, jest Australia. Nic więc dziwnego, że to właśnie na Antypodach znajdziemy najbardziej stylowe współdzielone pomieszczenia biurowe na świecie. W budynku Paramount House położonym w Sydney, pracownia Woods Bagot i firma budowlana Elan Construct stworzyły niezwykłą współdzieloną przestrzeń biurową, która łączy w sobie funkcjonalność, estetykę i luksusową elegancję.
Geometria i detal
Wewnątrz Paramount by The Office Space znajdziemy 22 saloniki biznesowe i salę konferencyjną, aneks kuchenny oraz niezwykły bar wykończony mosiądzem, który zaprojektowano specjalnie z myślą o tym budynku. Pochodzące z lat 50-tych elementy wyposażenia w stylu Art Deco, sygnowane przez światowej sławy firmy Walter Knoll i Molteni&C oraz wykonane na zamówienie meble spełniają wszystkie wymagania współczesnego biznesu. W rezultacie powstała nowoczesna i komfortowa przestrzeń biurowa o powierzchni 300 m², wykończona drewnem wiśni amerykańskiej. Geometryczne kształty aranżacji podyktował projektantom wystrój zabytkowego budynku. Perfekcyjnie wykończone, eleganckie wnętrza to także efekt podejścia przyjętego przez projektantów, którzy postanowili podkreślić charakterystyczne opływowe linie dawnej siedziby wytwórni filmowej Paramount Pictures. We wnętrzach biura naturalne materiały, w tym wapień, marmur i skóra kontrastują z elementami wykonanymi z polerowanego mosiądzu, tworząc wrażenie luksusu. Dodatkowo podkreślają je liczne powierzchnie pokryte fornirem z wiśni amerykańskiej.
Ściany w kolorze wiśni amerykańskiej
Zaokrąglone ściany saloników biznesowych zostały uformowane z drewna wiśni amerykańskiej. Todd Hammond, szef działu ds. wykończenia wnętrz w pracowni Woods Bagot podkreśla, że chodziło mu o stworzenie przestrzeni, w której – niejako wykorzystano heblowane bale, aby przywrócić wystrój wnętrz tego obiektu, jednak w nowoczesnej stylistyce – mówi. Projektanci początkowo rozważali wykorzystanie drewna orzecha amerykańskiego ze względu na luksus z jakim się kojarzy, jednak uznali, że jego ciemna barwa zmniejszy optycznie biuro. Z kolei ciepły odcień wiśni amerykańskiej doskonale współgra z drewnem klonu, którym wykończono hol prowadzący do przestrzeni biurowej. Źródłem inspiracji architektów z pracowni Woods Bagot były prace japońskich rzemieślników wykonane z drewna wiśni amerykańskiej oraz pochodzące z połowy ubiegłego wieku projekty takich architektów, jak Frank Lloyd Wright. Hammond przyznaje, że wiśnia to gatunek drewna, który – żyje własnym życiem, i na każdym jego etapie zmienia się. Na początku jest niemal młode, świeże, by wraz z upływem czasu nabrać ”patyny”. Ma też bardzo dekoracyjny rysunek słojów i barwę, która przechodzi od bladego różu i jasnego beżu w ciepłe, miodowe odcienie – dodaje Hammond.
Precyzyjnie i z pasją
Dzięki połączeniu nowoczesnej technologii CNC, stolarskiego kunsztu, technik wykorzystywanych przy budowie statków oraz ręcznego wykończenia, wszystkie detale wnętrza przestrzeni biurowej zostały perfekcyjnie wykonane. Drzwi do pomieszczeń biurowych wykonano z użyciem złączy czopowych, by osiągnąć wytrzymałą powierzchnię bez widocznych połączeń. Drewno o grubości 45 mm ręcznie przycięto, oszlifowano i zaolejowano. Do wykończenia wnętrza wykorzystano 600 metrów kwadratowych ręcznie klejonego forniru z wiśni amerykańskiej, który następnie ułożono w przypadkowej kolejności i przesunięto w osi. Ponieważ wiśnia jest gatunkiem drewna, który naturalnie ciemnieje wraz z upływem czasu, nabierając szlachetnej barwy, zespół pracowni Woods Bagot postanowił nie pokrywać go warstwą lakieru UV.