Chemiczna analiza gleby- o czym warto pamiętać?
| 30.10.2019 |Gdy wszystkie plony zostaną zebrane i nie zdążyliśmy jeszcze niczego wysiać, warto wykonać chemiczną analizę gleby. Brzmi groźnie ale jest to zabieg konieczny do wykonania przynajmniej co 4 lata. Ogrodnicy stosują różne nawozy pochodzenia organicznego oraz nawozy sztuczne, ponieważ uprawiają różne rośliny o przeróżnych wymaganiach glebowych od podłoża kwaśnego po zasadowe. Stąd konieczność zastosowania m.in. substancji zmieniających odczyn podłoża. Dzięki takim zabiegom przez pewien czas rośliny pięknie rosną ale zdarza się, że nagle zatrzymują się w rozwoju albo przestają kwitnąć. I wówczas analiza staje się koniecznością.
Badanie gleby, za odpłatnością, wykonuje miejscowa Stacja Chemiczno-Rolnicza. Przynosząc próbkę gleby można oznaczyć pH, czyli odczyn podłoża. Badanie wykaże również zawartość podstawowych makroelementów tj.: potas, fosfor, azot, magnez, czyli sprawdzimy zasobność gleby w składniki pokarmowe.
Jak pobierać glebę do badania?
Za dodatkową opłatą możemy uzyskać zalecenia nawozowe dla konkretnych, uprawianych przez nas roślin. Dzięki temu dowiemy się, jaką optymalną dawkę nawozów powinniśmy zastosować od jesieni po cały następny sezon, aby uprawiane przez nas rośliny dobrze rosły i plonowały lub po prostu wreszcie zakwitły.Do analizy przynosimy oddzielnie glebę z rabaty roślin kwasolubnych, z warzywnika, z części sadowniczej i z części ozdobnej. Każda z tych prób stanowi składową z kilkunastu pojedynczych próbek pobranych z konkretnej części działki czy ogrodu. I tak np.: z małego warzywnika pobieramy 10 próbek, z większego przynajmniej 20 próbek. Zazwyczaj glebę pobieramy laską Egnera, ale jeśli nie mamy takiego sprzętu wystarczy zwykła sztychówka.
Odczyn gleby można sprawdzić samemu
Grządka do badania powinna być odchwaszczona, a ziemia wilgotna ale nie nasączona wodą. Wbijamy sztychówkę przynajmniej na 20 cm w glebę i wyciągamy „placek” z którego wycinamy po długości mały fragment o szerokości około 5cm. Tak pobrane wycinki gleby mieszamy ze sobą i pobieramy 500g, pakujemy do woreczka foliowego i zanosimy do Stacji. W części sadowniczej sztychówkę wkopujemy na 30-40cm głębokości i przygotowaną próbkę zanosimy do Stacji Chemiczno-Rolniczej.Zasobność gleby w składniki pokarmowe zbada Stacja ale odczyn gleby możemy sprawdzić sami. Warunkiem jest posiadanie dobrego kwasomierza. Od dawna można szybko i skutecznie sprawdzić pH gleby używając ceramicznego kwasomierza, do którego wkłada się odrobinę ziemi, zalewa specjalnym płynem Helliga i po krótkim czasie ziemia barwi się na konkretny kolor w zależności od pH.
Elektroniczne kwasomierze
Można również kupić elektroniczne kwasomierze, bardzo dokładne i czułe urządzenia, pod warunkiem, że nie są to te najtańsze, które szybka się psują. Jednak warunkiem dobrego odczytu jest wilgotna gleba. Najprostszy kwasomierz chemiczny kupimy za 35-40 zł, a elektryczne – kieszonkowe od 25 zł za sztukę. Oczywiście na runku znajdziemy Bogotą ofertę profesjonalnego sprzętu ale dostępnego dla działkowców, koszt nawet do kilkuset złotych.
Skąd konieczność badania gleby?
Rośliny kwasolubne tj.: borówka amerykańska, żurawina, rododendrony, azalie, wrzosy i hortensje lubią podłoże kwaśne 3,5-4,5. Rośliny te sadzimy w torfie wysokim, czyli kwaśnym i na jakiś czas to wystarczy, ale bliskie sąsiedztwo macierzystego podłoża oraz opady deszczu i podlewanie powodują zmianę pH. Z kolei bzy, derenie jadalne i winorośl lubią podłoże zasadowe o pH 6,5 – 7,5. Odczyn podłoża można zmienić stosując specjalne nawozy, ale żeby wiedzieć jaką dawkę zastosować, koniecznie jest badanie gleby.