Jak pozbyć się bioodpadów po wielkim gotowaniu
| 13.04.2017 |Przed każdymi świętami nasze lodówki i kuchenne szafki pękają w szwach. Nic więc dziwnego, że po przygotowywaniu świątecznych dań, ze śmietników wysypuje się niemalże wszystko. To nie tylko skorupki jaj, ale także pozostałości warzyw i owoców, skrawki wędlin i resztki gotowych posiłków. Są to tzw. bioodpady, które nie tylko zajmują miejsce w koszu, ale po dłuższym przechowywaniu – wydzielają nieprzyjemny zapach. Podpowiadamy, jak uniknąć wyrzucania jedzenia.
Co zrobić z pozostałościami po przygotowywanych w kuchni posiłkach? To pytanie, które zadajemy sobie tuż przed świętami i najczęściej zaraz po nich. Podczas wielkanocnego gotowania powstają bowiem tzw. bioodpady, które nie tylko zajmują miejsce w koszu, ale po dłuższym przechowywaniu – wydzielają nieprzyjemny zapach. Jest jednak kilka sposobów, by nie tylko pozbyć się odpadów organicznych, ale także, by je ponownie wykorzystać.
Smak świąt zachowany na dłużej
Na święta najczęściej przygotowujemy więcej jedzenia, z którego nie jesteśmy w stanie zjeść. Pamiętajmy jednak, że zdecydowana większość dań nadaje się do mrożenia. To jest najlepsza forma przechowywania żywności. Ugotowane bądź upieczone potrawy warto dokładnie posegregować, podpisać i włożyć do zamrażarki nawet na kilka miesięcy. Dobry sprzęt AGD umożliwia bezpieczne i wygodne przechowywanie każdego rodzaju posiłków.
– W nowoczesnych lodówkach, dzięki elektronicznemu sterowaniu możemy precyzyjnie wyznaczać temperaturę wnętrza – mówi Ewelina Twardowska, ekspert marki Kernau, oferującej sprzęt AGD. – W tych, które posiadają dodatkowo system „no frost” nie ma konieczności cyklicznego rozmrażania, a żywność dłużej utrzymuje świeżość i naturalny wygląd. Eliminuje to też powstawanie nieprzyjemnego zapachu i ułatwia jej czyszczenie. Dobrej klasy zamrażarki, wyposażone są też w specjalną funkcję, która w szybkim czasie pozwala zamrozić większą partię potraw i napojów przy zachowaniu ich wysokiej jakości
Odpady ekologicznie wykorzystane
Po wielkanocnym gotowaniu, oprócz pysznych dań powstaje również ogromna ilości śmieci, która tworzy się z niewykorzystanych części wędlin i mięs – kości, obierek z warzyw i owoców, pestek, skorupek jaj czy fusów po kawie i herbacie, których ilość wzrasta szczególnie po wizycie gości. Nie trzeba ich wyrzucać bezpośrednio do kosza. Coraz popularniejsze stają się bowiem ekologiczne metody usuwania takich odpadów.
– To tzw. domowe utylizatory bioodpadów, które w szybki i wygodny sposób pozwalają pozbyć się resztek jedzenia – wyjaśnia ekspert. – Dzięki tym innowacyjnym urządzeniom, możemy w kilka godzin przetworzyć wszelkie pozostałości po gotowaniu w ekologiczny proszek, który później może być wykorzystamy do nawożenia roślin. Pozwala to zmniejszyć masę odpadów o ponad 90 procent, a przy okazji pozbyć się nieprzyjemnego zapachu. Dzięki niewielkim rozmiarom i wadze taki domowy utylizator można umieścić w szafce pod zlewem i traktować jak ekologiczny kosz na śmieci. Jego wewnętrzny pojemnik można myć w zmywarce, a więc jest to nie tylko energooszczędne, ale i higieniczne rozwiązanie problemu odpadów.
Pamiętajmy też, że z pozostałości po wielkanocnych potrawach możemy stworzyć także całkiem nowe, nieświąteczne dania. Podczas zakupów spożywczych – warto zastanowić się, które produkty i w jakich ilościach będą wykorzystywane do przygotowania dań wielkanocnych, a które – na codzienne posiłki.
Z konserwowych warzyw w puszce, ugotowanych w zbyt dużej ilości ziemniaków lub ryżu oraz mięsa, możemy szybko przyrządzić smaczną sałatkę lub ciepłą zapiekankę, która idealnie sprawdzi się na przedświąteczny lub poświąteczny obiad. Z pozostałości ryby – możemy przygotować pyszną pastę do smarowania pieczywa. Także resztki bakalii warto przetworzyć – np. zblendowane daktyle z miodem sprawdzą się jako spody do mini deserów w słoiczkach. Po upieczeniu zmieszanych z miodem i wodą orzechów, rodzynek sezamu i płatków owsianych – uzyskamy domowe batoniki energetyczne.