Dbamy o kwitnące
| 5.07.2021 |Niezależnie od tego czy mamy ukwiecony balkon, rabatę lub kwitnące krzewy, musimy poświęcić roślinom kwitnącym sporo uwagi. Im więcej kwiatów daje roślina lub posiada duże kwiatostany, do ich wytworzenia potrzebuje odpowiednio dawkę nawozu.
Rośliny balkonowe możemy zasilać przy każdym podlewaniu słabszym roztworem lub przynajmniej raz na tydzień roztworem przygotowanym według zaleceń producentów nawozu. Lepiej stosować koncentrat do rozpuszczania, szczególnie, że do każdej butelki z nawozem dołączona jest miarka z podziałką i instrukcja: ile ml nawozu potrzeba na litr wody. W uprawach balkonowych można również stosować granulat do podłoża lub tabletki nawozowe – przy sadzeniu roślin. Działają one przez określony czas pod warunkiem, że nie zapomnimy o regularnym podlewaniu.
Rośliny balkonowe są najbardziej wrażliwe na niedobór wody, ponieważ rosną w bardzo wymagających warunkach. Podłoże w małej doniczce szybko wysycha, szczególnie wtedy, gdy słońce cały czas ją oświetla. Ziemia w doniczce szybciej nagrzewa się i woda paruje. Przed posadzeniem roślin balkonowych do podłoża koniecznie dodajemy hydrożelu, który magazynuje wodę i sukcesywnie oddaje ją roślinom. Dobrym pomysłem jest ściółkowanie podłoża żwirkiem lub obrywanymi liśćmi lub przekwitłymi kwiatami.
Rośliny rosnące w gruncie możemy dokarmiać podczas podlewania, najlepiej nawozem rozpuszczanym w wodzie, jak u balkonowych. Ale nawóz w granulkach sprawdzi się lepiej. Wykładamy go według zaleceń producenta i delikatnie mieszamy z glebą, zawsze podlewamy. Nawóz powoli będzie uwalniał składniki pokarmowe potrzebne roślinom do wydania kwiatów. Krzewy i rabaty zawsze podlewamy przy przedłużającej się suszy, aby rośliny były w stanie wykorzystać nawóz. Jeśli jest to możliwe, ściółkujemy podłoże na rabatach lub pod krzewami np. za pomocą żwirku, kory lub trocin lub mocno rozdrobnionej trawy pochodzącej z koszenia trawnika.
Ważną czynnością jest usuwanie przekwitłych kwiatów. Usuwamy je delikatnie, aby nie wyłamać pędów i kolejnych kwiatów. Warto zapatrzyć się w specjalne, ostre nożyczki do ich usuwania. Taki zabieg przyspiesza kwitnienie roślin, ponieważ nie zużywają one substancji pokarmowych na zawiązanie i wydanie nasion. Takim przykładem jest pelargonia, petunia, surfinia, werbena, róże,
Dodatkowym argumentem za ścinaniem przekwitłych kwiatów jest fakt, że podczas deszczu rozwijają się na nich grzyby powodujące choroby. Rośliny w pełni kwitnienia zdecydowanie lepiej wyglądają, jeśli usuniemy zwiędłe lub brązowe, stare kwiaty np. z piwonii, mieczyków, begonii bulwiastych.
Niektóre rośliny po przycięciu powtarzają kwitnienie np.: ostróżki, odętki wirginijskie, chabry, floksy wiechowate, smagliczki nadmorskie, lobelie. Inne uzyskują ładniejszy pokrój np.: goździk siny, floks szydlasty, zawciąg nadmorski.
Rośliny bulwiaste i cebulowe kwitnące od wiosny do jesieni, po zakończeniu kwitnienia muszą przejść zabieg usuwania przekwitłych kwiatów. Dzięki temu nie zawiążą się nasiona i rośliny nie osłabią się nadmiernie. Liście pozostawiamy do momentu, aż całkowicie zaschną aby dzięki fotosyntezie bulwy i cebule zmagazynowały odpowiednią ilość składników pokarmowych do wydania kwiatów w przyszłym sezonie.
Z niektórych roślin możemy nie zdążyć zebrać nasion, np. z łubinów. A potem na rabacie pojawi się sporo młodych roślin. Łubiny nie lubią przesadzania, ale taki młode siewki powinny się przyjąć w innym miejscu. Jeśli ich nie przesadzimy, mogą zostać zagłuszone przez najmocniejszą roślinę.