Tynki i gładzie wapienne. Ich wpływ na przyjazny mikroklimat wnętrz
| 22.08.2016 |Nowoczesne technologie zorientowane na minimalizację zużycia energii powodują, że wnętrza, w których spędzamy większą część życia, stają się coraz bardziej szczelne. Powietrze ma ograniczone możliwości infiltrowania do pomieszczeń, przez co konieczne staje się zwracanie uwagi na jakość oraz funkcje stosowanych materiałów wykończeniowych. Przyjazny mikroklimat wnętrz pomagają stworzyć tynki i gładzie wapienne.
Jeżeli spędzamy dużo czasu we własnych czterech kątach, warto zadbać o to, by w domu panował komfortowy mikroklimat, który sprzyja wypoczynkowi i dobremu samopoczuciu. Niewielu z nas wie, jak istotną rolę odgrywa tu materiał, którym wykończone są ściany. To one stanowią największą powierzchnię w domu, będącą w stałej interakcji z powietrzem w pomieszczeniach. Kiedy na ścianach pojawiają się pleśnie i grzyby, wzrasta ryzyko chorób oraz złego samopoczucia. Jak temu zaradzić?
Tynki wapienne pochłaniają wilgoć
Tynki wapienne jako naturalne materiały budowlane posiadają długą tradycję. Ich nadzwyczajne właściwości ceniono już w starożytności. Choć przez lata nieco zapomniane, dziś znowu cieszą się zainteresowaniem inwestorów, architektów i wykonawców. Przyczyniają się do tego nie tylko aktualne trendy zorientowane na energooszczędność i ochronę środowiska, lecz także współczesny styl życia, w którym coraz istotniejszą rolę odgrywa zdrowe mieszkanie.
– Tynki i gładzie wapienne dzięki doskonałym właściwościom absorpcyjnym, przejmują rolę naturalnej klimatyzacji – mówi Maciej Iwaniec, product manager w firmie Baumit. – Pochłaniają nadmiar występującej w pomieszczeniu wilgoci, by później stopniowo ją oddawać, kiedy powietrze ulega wysuszeniu. Ponadto ze względu na wysoką alkaliczność wapna, tynk zapobiega rozwojowi pleśni, stanowiąc długotrwałą ochronę nawet w pomieszczeniach o dużej ilości pary wodnej, jak łazienki czy kuchnie. Ich dużym atutem jest również to, że można je stosować na większości materiałów mineralnych, powszechnie używanych do wznoszenia ścian, cegłach oraz pustakach ceramicznych i silikatowych oraz betonie zwykłym i komórkowym.
Przygotowanie ściany pod tynkowanie
Tynki na bazie wapna są łatwe do nanoszenia. Można je aplikować ręcznie lub maszynowo. Długi proces wiązania wapna pozwala na spokojne tynkowanie, bez pośpiechu i obawy, że zaprawa szybko stwardnieje.
Zanim jednak przejdziemy do zasadniczej części prac związanych z wykonaniem tynków wapiennych, musimy odpowiednio przygotować podłoże, ponieważ od tego w dużym stopniu zależy efekt końcowy. Powinno być ono przede wszystkim nośne, wolne od resztek zapraw i starej farby oraz odkurzone.
– Chłonne powierzchnie, jak np. beton komórkowy należy przed tynkowaniem zwilżyć obficie wodą – podpowiada Maciej Iwaniec. – Należy to jednak zrobić odpowiednio wcześniej, aby uniknąć wody na ścianach bezpośrednio przed tynkowaniem. Z kolei na podłożach betonowych lub tych o niskiej chłonności zalecane jest stosowanie podkładu wzmacniającego przyczepność lub wykonanie całopowierzchniowo warstwy szczepnej, przeczesanej grzebieniem tynkarskim.
Podczas przygotowywania ścian warto również zabezpieczyć folią wszelkie otwory i elementy metalowe, a narożniki wzmocnić profilem ze stali nierdzewnej, osadzając go na zaprawie montażowej. Dopiero po wykonaniu tych czynności, możemy spokojnie przystąpić do zarobienia tynku z czystą wodą, przestrzegając przy tym bezwzględnie proporcji określonych przez producenta. Bardzo ważne jest także jej dokładne wymieszanie. Gładką konsystencję bez grudek otrzymamy za pomocą wolnoobrotowej mieszarki.
Tynkowanie
– Masę tynkarską narzucamy na ścianę przy użyciu kielni lub maszynowo agregatem tynkarskim, w warstwie ok.15-20 mm – wyjaśnia ekspert z firmy Baumit. – W miejscach narażonych na pęknięcia, jak na przykład przejścia rożnych materiałów w podłożu lub narożniki okien i drzwi, powinniśmy zastosować siatkę zbrojącą. Świeży tynk zaciągamy łatą typu H, wyrównując wstępnie jego powierzchnię. Czynność tę wykonujemy zdecydowanym ruchem, przesuwając przy tym łatę w różnych kierunkach, pamiętając o kontroli pionu i kątów. Ewentualne ubytki uzupełniamy zaprawą i ponownie zaciągamy.
Przy grubości tynku powyżej 25 mm zalecane jest nakładanie wielowarstwowo, metodą „świeże na świeże”, czyli kolejną warstwę nanosimy po wstępnym związaniu poprzedniej. Tak przygotowane powierzchnie pozostawiamy do przeschnięcia Czas potrzebny do wiązania tynku umożliwiającego dalszą obróbkę zależny jest od rodzaju i chłonności podłoża, temperatury oraz wilgotności powietrza.
Lekko stwardniały tynk wyrównujemy łatą trapezową poprzez zdrapywanie wierzchniej warstwy na całej powierzchni. Wyprowadzone w ten sposób ściany lub strop skrapiamy wodą i delikatnie przecieramy ręcznie pacą styropianową, a następnie gąbką lub filcem, ewentualnie mechanicznie – zacieraczką do tynków. Kończymy w momencie uzyskania efektu jednorodnej struktury powierzchni.
Gładkie ściany i sufity
Aby uzyskać efekt idealnie gładkiej powierzchni, przy zachowaniu wszystkich parametrów pozwalających ścianie „oddychać”, na otynkowaną płaszczyznę kładziemy gładź wapienną jako końcową warstwę wierzchnią.
– Nakłada się ją nie wcześniej niż 24 godziny po zakończeniu tynkowania, a gdy jest chłodno – nawet po 3-5 dniach – wyjaśnia Maciej Iwaniec. – Rozrobioną masę nakładamy kielnią stalową, dokładnie dociskając do podłoża. Najpierw na sufit, a dopiero później na ściany. Można ewentualnie użyć agregatu tynkarskiego. Gdy gładź stwardnieje, nanosimy jeszcze jedną, cienką warstwę z masy o rzadszej konsystencji, wyrównując jej powierzchnię „na mokro”.
Wyschnięte gładzie wapienne nie wymagają szlifowania ani wygładzania, co eliminuje uciążliwe pylenie i skraca czas obróbki. Tak przygotowana powierzchnia stanowi idealne tło do dalszych prac dekoracyjnych.