„Gorący montaż” to gorący temat
| 11.01.2015 |Może tytuł brzmi dwuznacznie, jednak wydźwięk powinien mieć jednoznaczny, ponieważ dobry montaż jest najważniejszy. Kupujący mają niełatwe zadanie znalezienia: dobrej oferty, dobrego producenta, dobrego sprzedawcy i… dobrego montażu. To niezwykle ważne, ponieważ wydając wydając kilkanaście tysięcy złotych na zakup stolarki, warto wiedzieć, czy zaproponowana oferta jest dobra, czy producent jest wiarygodny a montaż będzie na właściwym poziomie.
Zły wybór oznacza spore straty finansowe.
Czy ktoś powierzyłby budowę domu osobie, która nie ma uprawnień budowlanych? A instalację hydrauliczną osobie z wykształceniem nietechnicznym i bez odpowiednich kwalifikacji i certyfikatów? A tak, niestety, dzieje się w przypadku stolarki. Zazwyczaj montują ją osoby przypadkowe, nieprzeszkolone, a Państwo nie macie na to żadnego wpływu, albo po prostu o tym nie wiecie. Powierzenie tego zadania „amatorom” od montażu (żeby było taniej) to błąd. I to kosztowny błąd!
Inną kwestią są różnice w ofertach za te same usługi monterskie, a bywają one kolosalne i w dodatku nikt do końca nie wie, czym są podyktowane. Nie wspominając o samej stolarce, której cena czasami przyprawia o zawrót głowy! Trudno sobie racjonalnie wytłumaczyć, że koszt podobnych okien czy drzwi o zbliżonych parametrach może różnić się o 30-40%. Także akcesoria, np. rolety czy moskitiery, mogą stanowić aż 20-30% ceny okna. Dlatego trzeba być mądrym przed zakupem i pamiętać o tym wszystkim, szacując całkowity koszt okien, drzwi i dodatków do domu czy mieszkania.
A może ciepły montaż?
W ostatnim czasie coraz popularniejszy staje się tzw. ciepły montaż okien i drzwi zewnętrznych. Rozmyślnie podkreślam zwrot „tak zwany”, gdyż w rzeczywistości ten prawdziwy jest ciągle rzadko stosowany. Bywają też przypadki, w których klienci są po prostu naciągani na taką usługę, a montaż niczym się nie różni od tego standardowego. Gorąco robi się klientom tylko na widok rachunku. Niektóre ekipy monterskie jeszcze nie nauczyły się zwykłego montażu, a już oferują drogą usługę potocznie nazywaną „ciepłym montażem”. Krótko mówiąc: montaż tradycyjny czy „ciepły” jest bardzo, bardzo istotny i właściwie od rozmowy o montażu, od wybrania sprawdzonej, autoryzowanej, rzetelnej i rekomendowanej ekipy monterskiej, powinniśmy rozpocząć proces zakupu stolarki okienno-drzwiowej. Bramy garażowe, rolety czy żaluzje również wymagają wyjątkowych umiejętności i profesjonalnych usług monterskich, a z tym także bywa bardzo różnie. Jest lepiej niż było, ale ciągle daleko od doskonałości. W Polsce najbardziej rozpowszechniony jest montaż okien i drzwi zewnętrznych, który opiera się na stosowaniu pianki rozprężającej (zazwyczaj poliuretanowej dozowanej za pomocą specjalnego zaworu lub pistoletu) i silikonu. Taki, raczej tradycyjny sposób montażu, często wiąże się z powstawaniem mostków termicznych. Występują one zazwyczaj na krawędziach wzdłuż ram okien i ścian zewnętrznych przepuszczając ciepło i niejednokrotnie wilgoć (np. po deszczu). Ucieczka ciepła, zawilgocenie ram i glifów (bocznych ścian prostopadłych do okna lub drzwi), i pojawienie się grzybów pleśniowych, są konsekwencją złego montażu. Żeby uniknąć takiej sytuacji, należy zastosować bardziej złożoną metodę izolacji instalowanej stolarki. W sezonie grzewczym temperatura po zewnętrznej stronie okna może nawet o kilkadziesiąt stopni różnić się od tej panującej w domu. Oprócz tego należy uświadomić sobie różnicę wilgotności, parcie wiatru od strony zewnętrznej oraz opady deszczu.
Aby prawidłowo uszczelnić okno na płaszczyźnie styku ościeżnicy ze ścianą, trzeba zastosować dużo większy arsenał materiałów izolacyjnych niż tylko piankę montażową. Uszczelnienie powinno składać się z trzech współpracujących ze sobą warstw uszczelniająco-ocieplających, a nie tylko samej pianki. Stąd nazwa – ciepły montaż trójwarstwowy.
Dobre okna to połowa sukcesu, dobry montaż to jego druga, i chyba ważniejsza, część.
Nawet najlepsze okna czy drzwi można zepsuć nieodpowiednim, „amatorskim” montażem, a średniej jakości okno dobrze zamontowane może funkcjonować latami. Sztuką jest kupić dobrą, energooszczędną i funkcjonalną stolarkę za rozsądną cenę oraz mieć zagwarantowany odpowiedni montaż. W innym przypadku mogą być tylko problemy i żaden rabat nie jest w stanie tego zrekompensować, bo będzie już na to za późno.
Zanim kupicie i zamontujecie Państwo stolarkę, odpowiedzcie sobie na dwa podstawowe pytania:
Czy wpuścilibyście Państwo do swojego domu osobę z ulicy, która nie jest Państwu znana? Osobę, która nie jest w stanie okazać żadnych dokumentów potwierdzających jej kwalifikacje do wykonywania jakichkolwiek czynności w domu lub mieszkaniu? Czy powierzylibyście Państwo 5, 10 czy 50 tys. zł (tyle może kosztować Państwa stolarka) komuś, kogo zupełnie nie znacie i nie wiecie, co z tymi pieniędzmi ma zamiar zrobić? A to w końcu są Państwa pieniądze! Dobrych, energooszczędnych okien i drzwi nie można montować w pośpiechu, byle jak i w dodatku drogo.
Dlatego skontaktuj się z doradcą, dopóki nie jest za późno. Zapraszamy do kontaktu mailowego, telefonicznego lub osobistego. Zanim podejmiecie Państwo jakiekolwiek działania w sprawie zakupu stolarki, warto zasięgnąć opinii eksperta.
Więcej informacji w powyższym temacie uzyskacie Państwo kontaktując się z firmą MARIOT:
Rzeszów, ul. Popiełuszki 5, tel.: 17 85 909 85, mariot@mariot.pl, www.mariot.pl
Co stanowczo odradzamy?
Ekipy ogólnobudowlane (tzw. złote rączki i „ja potrafię wszystko… to okna nie zamontuję?”)
Ekipy nieautoryzowane, niesprawdzone, bez odpowiednich, potwierdzonych kwalifikacji, czyli tzw. ekipy
z łapanki (szczególnie w sezonie), trzeba pytać o referencje (zawsze!)
Co rekomendujemy?
Ekipy montażowe fabryczne (pracownicy producenta okien)
Ekipy autoryzowane (dokument autoryzacji) z wcześniejszą weryfikacją wykonywanych prac (najlepiej rekomendacja innych konsumentów)