Deska, parkiet, mozaika, panele, glazura? Co wybrać na podłogę
| 12.03.2024 |– Jeszcze 20 lat temu wszyscy robili podłogi albo parkiety. Gdy ich nie było stać, brali tańsze drzewo – wspomina Adrian Jata, współwłaściciel Przedsiębiorstwa Budowlanego JATA w Rzeszowie, specjalizującego się w podłogach, schodach i tarasach. Później rynek zawojowały panele, których zaletą jest to, że są materiałem tańszym, nie wymagającym specjalistycznego sprzętu. – Podłogi drewniane stały się dziś produktem luksusowym, z wyższej półki – uważa Jata.
Współwłaściciel firmy JATA wspomina, że panele pojawiły się na Zachodzie z przeznaczeniem do mieszkań komunalnych. Nie ukrywa, że nie jest ich zwolennikiem. Zdaje sobie jednak sprawę, że panele – ze względu na niższą cenę – „królują”, zwłaszcza w blokach. Przyznaje, że gdy ktoś kupuje mieszkanie pod wynajem, to podłogi panelowe są najrozsądniejszym rozwiązaniem. Ale w swoim domu mieć by ich nie chciał.
Zaletą paneli jest – jak podkreśla współwłaściciel firmy JATA – to, że jeżeli nie są przyklejone, bardzo łatwo je zdemontować Kiedy jednak się zniszczą, nie nadają się do renowacji. Pozostaje tylko wyrzucić je i położyć nowe, podczas gdy podłogę drewnianą zawsze można odnowić. Inna słabość paneli to akustyka: nawet najlepsze podkłady nie wytłumiają idealnie.
Cena paneli startuje od 20 zł za 1 m kw. Ale są też panele znacznie droższe, które można przyklejać lub samoprzylepne. Te najdroższe są w cenie najtańszego parkietu. Ale, zdaniem Adriana Jaty, nawet najtańsze drzewo jest lepsze od najdroższego panela. – Jest naturalne, przyjazne, ciepłe. Naturalne produkty są najlepsze i najzdrowsze. I nawet rysy dodają drewnu uroku – przekonuje.
Lita czy warstwowa, gładka czy fazowana
Przy wyborze podłogi drewnianej klient musi zacząć od określenia, czy woli elementy duże czy małe, bo w zależności od tego może wybrać mozaikę, parkiet lub podłogę drewnianą. Mozaika składa się z bardzo drobnych elementów. W przypadku parkietu maksymalne wymiary klepki wynoszą 50 cm długości i 7 cm szerokości. Deska podłogowa jest szersza, od 9-10 cm, a zdarzają się i takie, które mają 20 i więcej centymetrów szerokości. – Obecnie ludzie najczęściej zamawiają deskę o szerokości 10-12 cm. Na drugim miejscu jest parkiet klasyczny. Zamówień na mozaikę jest najmniej. To jest element najtańszy, często klienci stosują mozaikę na poddaszach i w garderobach, czyli wtedy, gdy chcą mieć podłogę w drewnie, ale nie chcą iść w koszty – podkreśla Adrian Jata.
Podłogi i parkiety mogą być lite (100 proc. drewna) oraz warstwowe, gdzie u góry jest warstwa szlachetnego drzewa, a pod spodem podkład z drzewa miękkiego iglastego, sklejki czy płyty HDF. – Końcowy efekt wizualny jest taki sam. Różnice dotyczą pracy drzewa i ceny – zaznacza współwłaściciel firmy JATA. Podkreśla, że jest coraz większe zainteresowanie deskami podłogowymi przystosowanymi do systemu ogrzewania podłogowego.
Następna sprawa to wzory. Jeżeli ktoś woli tradycyjne – jodełka pojedyncza, podwójna i potrójna, kwadraty, pas krakowski – to musi wybrać parkiet, bowiem te wzory można wykonać tylko wtedy, gdy jest regularna powtarzalność wymiaru. – W przypadku desek podłogowych jest to niemożliwe, bo tam układamy różne długości przy tej samej szerokości – tłumaczy Adrian Jata.
Inny problem, który trzeba rozstrzygnąć, to struktura deski. – Można ułożyć deski klasycznie, na gładko, ale coraz częściej sprzedajemy podłogi fazowane, czyli każda deska ma minimalną fazę (rowek) na bokach, dzięki czemu na dużej powierzchni widzimy każdą z nich jako osobny element – tłumaczy nasz ekspert. I dodaje: – Największą zaletą podłogi fazowanej jest to, że mniej widzimy pracę drzewa. Jeśli po wycyklinowaniu mamy idealną taflę, to gdy pojawią się na niej nawet minimalne szczeliny – widzimy je bardzo wyraźnie. W przypadku podłogi fazowanej tego nie widzimy. Pewną wadą jest to, że taką podłogę trudniej utrzymać w czystości, gdyż jak się coś np. wyleje, to wlewa się w te rowki. Aczkolwiek z doświadczenia wiem, że nie jest to aż tak wielki kłopot.
Klasycznie lub nowocześnie
Przy wyborze parkietu czy podłogi ważny jest czas, jakim dysponuje klient. – Jeżeli właściciel domu ma niewiele czasu na jego wykończenie, polecam elementy gotowe, fabrycznie przygotowane, z wierzchnią warstwą lakieru lub oleju – radzi współwłaściciel firmy JATA. – W takim przypadku praca jest bardzo szybka, bo gruntujemy i układamy deski na kleju dwukompotentowym. Później wystarczy odczekać kilka godzin i można już wnosić meble. Jeżeli właścicielowi się nie spieszy, to podłogę może wykończyć firma, co trwa ok. 4 tygodni. Po ułożeniu trzeba bowiem odczekać 3 tygodnie, dopiero wtedy podłogę się cyklinuje i lakieruje. Następnie trzeba jeszcze odczekać kilka dni, w zależności od użytej chemii. Podłogi przygotowane fabrycznie są w 99 proc. fazowane, po to, by nie było widać różnic w poziomie klepek.
Jak ocenia Adrian Jata, ponad połowa klientów firmy buduje domy w nowoczesnej, minimalistycznej bryle, co narzuca pewne rozwiązania: częściej jest wtedy stosowany tzw. wzór skandynawski, czyli deska podłogowa rozbielana (dominują kolory “zimne”: biały oraz różne odcienie szarości.). Ale kiedy ktoś buduje dom w stylu dworkowym, to będzie raczej zamawiał podłogę klasyczną: parkiet w jodełkę czy kwadraty.
– Zdarzało się, że robiliśmy na zamówienie medaliony, rozety, bordiury, czyli elementy ozdobne, gdzie właściciel może umieścić np. swoje logo, inicjały – wspomina nasz ekspert.
Nie ma problemu, gdy klienci życzą sobie użycia niestandardowych kolorów – na rynku jest szeroka gama olejów koloryzujących, olejowosków czy bejc, dzięki którym można uzyskać praktycznie każdy wymarzony kolor. Można też zamówić strukturę deski, gdzie poza np. szczotkowaniem drzewa, które uwidacznia usłojenie, klient życzy sobie heblowania czy kornikowania, aby “postarzyć” deskę.
Olejować czy lakierować
Jakie materiały klienci kupują najchętniej? Adrian Jata mówi, że trendy modowe przypominają sinusoidę. Kiedyś był popularny dąb, potem drzewa egzotyczne, a od jakichś 2 lat nasz ekspert obserwuje powrót do dębu.
Dążenie do naturalności powoduje, że klienci częściej wybierają drzewo klasy 2 i 3 niż 1. Paradoks? Tylko z pozoru. Ta klasyfikacja nie mówi, że “jedynka” jest trwalsza, lecz że jest staranniej wyselekcjonowana. W drzewie klasy 1 poszczególne elementy są bardzo zbliżone do siebie, nie ma w nich przebarwień i sęków. W “dwójce” są drobne przebarwienia i małe sęki, w “trójce” już większe sęki i pęknięcia. A ponieważ w naturze nie występują drzewa bez sęków i przebarwień, drzewo klasy 2 i 3 wygląda bardziej naturalnie, podczas gdy klasy 1 – na sztucznie wyselekcjonowane.
Czym pokryć podłogę? – Widzimy – podkreśla nasz ekspert – że z roku na rok przybywa zwolenników olejowania i woskowania, a nie lakierowania. Jeżeli coraz więcej osób stawia na budowanie ekologiczne, to oleje czy olejowosk są materiałami bardziej przyjaznymi od lakieru. Drewno naolejowane wygląda lepiej, a intensywność koloru jest lepiej „wyciągnięta”. Olej wnika w drewno, które nadal wygląda tak, jakby było surowe, naturalne, podczas gdy lakier tworzy sztuczną, cienką, śliską warstwę,
Olejowanie podłogi ma jednak wady i zalety. Olej słabiej zabezpiecza niż lakier. W tym sensie, że gdybyśmy przez 5 lat nic nie robili z podłogą olejowaną i lakierowaną, to ta druga będzie wyglądać lepiej. Jeżeli jednak będziemy o podłogę olejowaną dbać, tzn. jeżeli choć dwa razy w roku, przy okazji generalnych porządków, nałożymy olej renowacyjny, to ta podłoga będzie wyglądać lepiej od lakierowanej.
Największą zaletą podłogi olejowanej, poza wizualnym aspektem, jest to, że możemy ją miejscowo naprawiać. Kiedy zdarzy nam się w jakimś miejscu „wypadek”, możemy nałożyć tam oleju i nic nie będzie widać. W przypadku podłogi lakierowanej tak się nie da, bo powstanie plama innego koloru – trzeba więc lakierować jeszcze raz całość.
Drewno w łazience, glazura w pokoju
Są takie rodzaje drewna, które nadają się do łazienki. Zwykle są to drewna egzotyczne, najbardziej odporne na zmiany wilgotności. – Jeżeli są dobrze naolejowane, sprawdzają się w łazience, aczkolwiek trzeba wtedy przestrzegać pewnych zasad użytkowania, np. dokładania warstwy oleju w miarę regularnie, żeby deska była cały czas zabezpieczona i nie “piła” wilgoci. Jeżeli wylejemy na to drewno większą ilość wody, trzeba od razu zetrzeć – doradza Adrian Jata.
Inne nietypowe rozwiązania to płytki ceramiczne na podłodze w pokojach. – Jeździmy po budowach i widzimy, że niektórzy klienci decydują się np. na .płytki na całym parterze: w salonie, jadalni, kuchni. Zazwyczaj są to płytki w dużym formacie, a jeśli kogoś stać – granitowe. Dopiero na piętrze, gdzie jest część prywatna, sypialniana, są podłogi drewniane – mówi nasz ekspert. Broni jednak podłóg drewnianych, które – jego zdaniem – są najcieplejsze, zarówno w odbiorze wizualnym, jak i odnośnie do kwestii odczuwania ciepła. Nawet jeżeli w domu jest ogrzewanie podłogowe, to w okresach przejściowych, czyli np. na początku jesieni, kiedy się jeszcze tak mocno nie grzeje, od kamienia czy glazury będzie zawsze chłodniej niż od drewna – uważa Adrian Jata.
Jak podkreśla nasz ekspert, wybór podłogi jest kwestią gustu. Warto jednak skonfrontować nasze gusty z wiedzą o wadach i zaletach różnych rodzajów podłóg. Po to, byśmy mogli się cieszyć podłogą nie tylko piękną, ale i funkcjonalną.