4600 zł za metr mieszkania w Rzeszowie to norma
| 14.03.2016 |Przewiduję, że większość transakcji nowymi mieszkaniami w obecnym roku będzie oscylowała ok. 4600/mkw. – mówi Jaromir Rajzer,prezes zarządu Certus Nieruchomości Sp z o.o., partner zarządzający Polskiego Konsorcjum Nieruchomości Sp. z o.o.
W 2009 r. przekroczyliśmy w Rzeszowie barierę 1500 mieszkań budowanych rocznie, choć wcześniej nie mogliśmy przekroczyć nawet 1000. Natomiast w roku ubiegłym przełamaliśmy i to znacząco kolejną barierę podaży, tj. 2000 mieszkań rocznie, kończąc rok wynikiem 2392. Czy jednak ta tendencja się utrzyma? Patrząc na wskaźniki (nowe pozwolenia, rozpoczynane budowy) czy aspekty techniczne można stwierdzić, że jest to absolutnie do wykonania. Barierą może być jednak rynek.
W roku 2015 średnie ceny deweloperskie potrafiły w niektórych kwartałach dojść do 4990zł/m2. Jednocześnie na rynku wtórnym panował od dłuższego czasu zastój, a ceny od 2011 r. są na prawie niezmienionym poziomie i wahają się ok. 4450 zł/m2. Od września dofinansowania z programu MdM objęły również mieszkania używane, co jest jednym z czynników rozwoju tego segmentu rynku. Innym, poza znacznie niższą ceną, jest fakt, że są to mieszkania niejednokrotnie lepiej zlokalizowane, no i wykończone, co nie powoduje sporych, dodatkowych nakładów. Jednak to właśnie rynek pierwotny zawładnął całością rynku mieszkaniowego w 2015 r. i jego dotyczyła większość transakcji. Nic nie wskazuje na to, aby spora podaż i to od kilku już lat nagle się zatrzymała. W najbliższej perspektywie raczej można prognozować niewielkie korekty niż wyraźną zmianę tendencji. Sądzę, że rok 2016 to również będzie wynik ponad 2000 oddanych do użytkowania nowych mieszkań i domów.
Co ciekawe, wydaje się, że mieszkań do sprzedania jest dużo, jest w czym wybierać, ale Rzeszów jako jedyne miasto wojewódzkie w Polsce posiada wskaźnik mieszkań na poziomie 384 na 1000 mieszkańców, pozostałe zaś przekroczyły 400/1000. Średnia europejska to ok. 450 mieszkań na 1000 mieszkańców. Znacznie większy w Europie jest też średni metraż przypadający na każdego z nas. Po części taką tendencję zapotrzebowania na większe mieszkania odnotowaliśmy i u nas bo w roku ubiegłym w pierwszej kolejności u większości deweloperów sprzedały się mieszkania 3-pokojowe, a nie jak zazwyczaj 2-pokojowe czy kawalerki. Sądzę jednak, że wysoki średni poziom cen nowych mieszkań, dochodzący chwilami do 5000zł/m2 był zjawiskiem krótkotrwałym i póki co nie utrwali się w naszym mieście. Przewiduję, że większość transakcji nowymi mieszkaniami w obecnym roku będzie oscylowało ok. 4600 zł/m2 z tolerancją kilkuprocentową. Wyjątek mogą stanowić formuły apartamentowe, które adresowane są do innego segmentu rynku i konkurują z wygodnymi domami. Myślę, że z czasem rynek zostanie poszerzony także o oferty „pozamiejskie”, na obrzeżach, gdzie za cenę mieszkania 55–60 m będzie można nabyć 80-m lokum. A rynek wtórny – nieznacznie w górę. Tyle subiektywne przewidywania, za rok ocenimy ich trafność.
Odrębna kwestia to polityka mieszkaniowa i podatkowa państwa, która niewątpliwie wpływa na rynek. Mam nadzieję, że zaczniemy budować programy dalekowzroczne, a nie jak dotąd kilkuletnie (w tym MdM do 2018 r.) oraz różnokierunkowe, adresowane do różnych grup społecznych i w różny sposób realizujące pomoc państwa w zapewnieniu potrzeb mieszkaniowych.
Jaromir Rajzer
Prezes Zarządu Certus Nieruchomości Sp. z o.o.,
Partner Zarządzający „Polskiego
Konsorcjum Nieruchomości” Sp. z o.o.
www.certus.net.pl