Wybieramy elewację domu – na co zwrócić uwagę
| 29.04.2016 |Podstawą do rozmów na temat rodzaju elewacji w naszym wymarzonym domu jest zawsze wysokość budżetu. Bogatszy może więcej, czyli ma większe możliwości zastosowania rozwiązań nietypowych, które oczywiście są droższe. Rozpiętość cen jest spora: od 100 do nawet 2000 zł za 1 m kw. Gdy już – w ramach budżetu, którym dysponujemy – wybieramy konkretne rozwiązania, podstawowa sprawa to wybór technologii. Kolorystyka to rzecz drugoplanowa. Jaką zatem elewację wybrać, by długo nam służyła, a jednocześnie cieszyła oko?
– Zasada jest taka, że musimy mieć wszystkie elementy elewacji spójne, a zatem z jednego źródła, atestowane – przypomina architekt Tomasz Orłowski, właściciel Pracowni Projektowej Artplan Tomasz Orłowski z Rzeszowa. Przestrzega przed kupowaniem różnych elementów elewacji u różnych producentów, gdyż – po pierwsze – to się nie sprawdza (mogą one nie do końca do siebie pasować), a po drugie – można utracić gwarancję producenta.
Technologia mokra – najtańsza i najpopularniejsza
Podstawową technologią, „królującą” w budownictwie mieszkaniowym jednorodzinnym i wielorodzinnym, jest tynk na siatce, czyli tzw. lekka, mokra technologia. – Każda inna technologia jest zwykle droższa od tego rozwiązania – podkreśla Tomasz Orłowski. Zaraz jednak dodaje: – Ale nie twierdzę, że to zła technologia. Generalnie spełnia swoją rolę; wykonawcy spokojnie mogą dać 5 lat gwarancji, co w zupełności wystarczy przeciętnemu Kowalskiemu czy deweloperowi, który realizuje budynek wielorodzinny.
Od tej podstawy idziemy w kierunku modyfikacji technologii mokrej, czyli różnego typu okładzin. – Te tynki wykonuje się na podobnej zasadzie, ale uszlachetnia się je różnymi kruszywami, bądź w specjalny sposób się je wzmacnia – wyjaśnia Tomasz Orłowski.
Dość modnym obecnie rozwiązaniem są imitacje materiałów bardziej szlachetnych, np. piaskowca, granitu, betonu architektonicznego, klinkieru czy drewna, wykonane w tańszym materiale. Po to, by elewacja wyglądała dobrze, a nie była przy tym tak droga. Trochę natomiast wychodzą z mody tzw. tynki mozaikowe, które wykańcza się kruszywem kwarcowym, choć w wielu sytuacjach sprawdzały się, gdyż są odporne na uszkodzenia mechaniczne.
Dobór okładziny musimy, zdaniem Tomasza Orłowskiego, dostosować do warunków, jakie panują w danym miejscu. Bardzo ważnym kryterium jest odporność mechaniczna. – Jeżeli mamy kłaść elewację na budynku położonym w ruchliwym miejscu, w centrum miasta, gdzie ludzie cały czas chodzą i ocierają się o tę elewację, to wiadomo, że nie zastosujemy słabych mechanicznie tynków i że np. w technologiach mokrych trzeba zastosować podwójne siatki. Powinny to być powierzchnie łatwo zmywalne, być może z zastosowaniem farb anty-graffiti, które pozwalają łatwo umyć tę elewację – uważa nasz ekspert.
Jeżeli dom jednorodzinny jest położony przy ruchliwej drodze, gdzie jest dużo kurzu, trzeba zastosować łatwiej zmywalne tynki czy farby, które zapewnią to, że ta elewacja będzie się „samozmywać”.
Warto też zwrócić uwagę na grubość kruszywa stosowanego w najpopularniejszych, czyli mokrych technologiach. – Zastosowanie grubego kruszywa powoduje, że kurz ma na czym osiadać. Mniejsze uziarnienie sprawia, że elewacja łatwiej się zmywa. Działa tu zasada: coś za coś. Jeżeli chcemy osiągnąć lepszy efekt i zastosować grubsze kruszywo, to musimy pogodzić się z tym, że na elewacji może się gromadzić brud – przestrzega Tomasz Orłowski.
Płyty warstwowe, spieki kwarcowe, szkło
Trendem, który obserwuje się obecnie w budynkach użyteczności publicznej, są elewacje z płyt warstwowych, które dotychczas stosowano głównie w budynkach przemysłowych. Są one zamiennikiem tzw. elewacji kasetonowych, aluminiowo-tworzywowych. Te drugie są dość drogie, rzędu 500 zł za 1 m kw. – Natomiast elewacje z płyt warstwowych z pianką poliuretanową mają zaletę elewacji powłokowych, czyli nie mają mostków termicznych. Elementy konstrukcyjne tej elewacji nie przechodzą przez izolację, bo same płyty są izolacją, czyli są zawieszane na tej konstrukcji i same stanowią barierę. Cena takiej elewacji nie jest wysoka: 150-300 zł za 1 m kw. Jest to na pewno elewacja odporna, łatwo zmywalna, ale nie do każdego budynku będzie pasowała.
Nasz ekspert informuje, że ostatnio jego firma robi ciekawą elewację, bodaj pierwszą tego typu na Podkarpaciu: spieki kwarcowe w formie płyt o wymiarach 100×150 cm. – Spiek jest wykonywany z kamienia, który jest zgniatany w wysokiej temperaturze do formy płyty. Jest ona dość elastyczna i cienka (ok. 1 cm grubości) i można ją nakleić na elewację, czyli zastosować do niej technologię lekką i mokrą.
Na marginesie: coraz bardziej powszechne zastosowanie – i to nie tylko w biurowcach, ale także w budynkach mieszkalnych (vide: wieżowiec Capital Towers w Rzeszowie) – znajduje szkło. – Nie jest ono złym rozwiązaniem, tylko trzeba zastosować odpowiednie szkło – podkreśla Tomasz Orłowski. – Rozwiązania energooszczędne, dwuszybowe, nie wchodzą w grę. Muszą to być zestawy 3-szybowe, na ślusarce aluminiowej, tzw. ciepłej, z odpowiednimi dystansowymi elementami, które oddzielają słup metalowy od przegrody szklanej, żeby nie było mostków termicznych.
Szkło musi jednocześnie chronić przed upływem ciepła, zaś z drugiej strony – przed przenikaniem np. promieniowania słonecznego. – Jeżeli takie rozwiązania zastosujemy, to one jak najbardziej się sprawdzają. Natomiast nie każdy będzie chciał mieszkać w takim szklanym domu, bo nie każdy, będąc w mieszkaniu, chce być obserwowany przez osoby z zewnątrz – uważa nasz ekspert. I dodaje: – Jednak na pewno jakaś grupa klientów jest zainteresowana tym, by mieć takie wyjątkowe mieszkanie w porównaniu z tymi, którzy kupują standardowe mieszkanie w bloku.
Technologia rusztowa – problem z mostkiem termicznym
Właściciel pracowni Artplan zwraca uwagę na rzecz, którą – jego zdaniem – nie wszyscy dostrzegają: elewacje, które nie są imitacjami, mają jedną zasadniczą wadę – nie mogą być realizowane samodzielnie. – Nie przykleimy płyty kamiennej do elewacji, gdyż musi mieć ona odpowiednią podkonstrukcję, czyli rodzaj rusztu, który jest mocowany do elewacji i który, niestety, stanowi mostek termiczny. Naszym zadaniem jest zapewnienie izolacji termicznej ścian, gdy tymczasem dziurawimy je przez te wszystkie kotwy, które służą do mocowania tego rusztu – przestrzega Tomasz Orłowski. Poza tym ruszty są, niestety, z metalu, który jest idealnym przewodnikiem ciepła. Skutek, którego – jego zdaniem – możemy się spodziewać, to przemarzanie, wykraplanie pary wodnej na powierzchniach wewnętrznych, grzyb czy innego rodzaju uszkodzenia tynków wewnętrznych.
Obecnie jednak, jak informuje nasz ekspert, na etapie testów są materiały, które mają zastąpić metal w rusztach. Są to różnego rodzaju kompozyty, rodzaj tworzywa sztucznego, które jest zdecydowanie lepszym izolatorem niż metal. Ale zanim się upowszechnią, upłynie jeszcze sporo czasu.
W przeciwieństwie do elewacji z rusztami, elewacje powłokowe, czyli w technologii lekkiej i mokrej, choć tańsze, są o tyle lepsze, że nie ma w nich mostków termicznych. Te elewacje mają dość szczelną izolację przez to, że stosujemy w nich plastykowe kołki, które przenikają poprzez tę elewację, wnikają w mur i mocują styropian.
Jak pielęgnować elewację
Wykonawcy dają najczęściej 5-letnią gwarancję. Trwałość elewacji jest oczywiście dłuższa i zależy od tego, czy wykonawca wykonał ją fachowo (tzn. czy postępował zgodnie z technologią, czy wzmocnił elewację we wszystkich newralgicznych miejscach, czy zastosował tynk odpowiedni dla danego miejsca itd.). A także od tego, czy użytkownik potrafi należycie o nią zadbać.
Pielęgnacja standardowej elewacji nie jest skomplikowana: wystarczy ją umyć raz na rok wodą pod ciśnieniem. – Jednak powinna to być elewacja odporna na wodę, byśmy nie wprowadzili wody do wnętrza przegrody – zaznacza Tomasz Orłowski. Najlepiej myć elewację wtedy, gdy jest ciepło, by się łatwo i szybko wysuszyła.
Elewacje kamienne, piaskowcowe czy klinkierowe wymagają dodatkowej impregnacji, pokrycia warstwą specjalnej cieczy, która dodatkowo zabezpieczy przed możliwością wchłaniania czy gromadzenia się zanieczyszczeń. – Trzeba zawsze postępować zgodnie z procedurą producenta lub dostawcy – podkreśla Tomasz Orłowski. W przypadku elewacji klinkierowej bardzo ważne jest zastosowanie odpowiednich zapraw i fug.
Okazuje się, że z tego punktu widzenia lepiej zastosować imitację drewna niż naturalne drewno. – Jest ono, niestety, dość kłopotliwe w pielęgnacji. Jeżeli jest położone na określonej wysokości, to może sprawiać problemy, bo trzeba je co jakiś czas malować. A imitacja jest trwała. Chociaż zdarzają się też elewacje drewniane, które są bardzo dobrze zabezpieczone. Przykładem jest Szpital Świętej Rodziny w Rudnej Małej k. Rzeszowa, gdzie mamy deski zaimpregnowane w taki sposób jak okna. Te lakiery mają właśnie taką trwałość, zresztą zostały zrobione w fabryce okien. To ma sens, tylko cena jest oczywiście odpowiednio wyższa – zauważa Tomasz Orłowski.
Oczywistą rzeczą jest, że wykonanie elewacji warto powierzyć dobrej, profesjonalnej firmie. Tomasz Orłowski postuluje, by swój zasób wiedzy o elewacjach podwyższali zarówno wykonawcy, jak i inwestorzy. – Generalnie inwestorzy nie mają wystarczającej wiedzy i to jest problem, bo nie wiedzą, czego powinni wymagać – podkreśla nasz ekspert. Rozwiązaniem, jego zdaniem, byłaby porządna, szczegółowa instrukcja dołączana przez producenta do zakupionego materiału, dzięki której inwestor wiedziałby, czego żądać od wykonawcy.
Kolorystyka ciepła, ale pojawiają się też szarości
I jeszcze kilka zdań o kolorystyce. Mimo że jest ona elementem drugoplanowym, to nie pozbawionym znaczenia. W polskiej rzeczywistości dominują kolory stonowane, jasne i ciepłe. – Ludzie nie chcą wyzywających elewacji, ponieważ uważają, że mocne kolory szybciej się starzeją – mówi Tomasz Orłowski. Owszem, jaskrawe, „sygnalizacyjne” elewacje się zdarzają, ale raczej jako wyjątek potwierdzający regułę. – Ale pojawiają się też szarości jako nowoczesny kolor elewacji – zauważa właściciel Pracowni Artplan.
Tu już najważniejszy jest indywidualny gust inwestora.