Szybki remont przed świętami – malowanie
| 10.04.2017 |Gładkie i równe ściany w ulubionym kolorze… a do tego ten miły zapach czystości. Nie jednemu przechodzi przez myśl, żeby jeszcze przed świętami przeprowadzić szybki remont. Jest to do zrobienia. Tylko trzeba się do niego dobrze przygotować. Dobre planowanie i odpowiednie materiały to podstawa szybkiego remontowania. Podpowiadamy, co jeszcze może się przydać.
Na początek stopniowy podział obowiązków, który zdecydowanie ułatwia i przyspiesza pracę. Dzięki temu możemy malować kilka pomieszczeń jednocześnie. Oprócz dobrego planu działania, warto też znacznie wcześniej zaopatrzyć się w zestaw niezbędnych materiałów i narzędzi, by malowanie szło sprawnie i bez niepotrzebnych przerw. Najwięcej straty czasu przy malowaniu powoduje bowiem zła organizacja.
Będziemy potrzebowali: taśmy i folii zabezpieczającej, papieru ściernego, zaprawy do wypełnienia ubytków w ścianie oraz gruntu do ich zabezpieczenia, kilku pędzli różnej wielkości (drobne do malowania narożników i podmalowywania krawędzi), wałka z odpowiednim włosiem (dłuższy włos lepiej kryje nierówności), no i oczywiście farby. Jeśli chcemy również odświeżyć sufit, dobrze jest przygotować sobie kij teleskopowy (albo zwykły od szczotki) oraz drabinę.
– Do malowania nie możemy podchodzić w biegu z myślą, żeby czym prędzej skończyć – doradza Radosław Marciniec, technolog z firmy Arsanit, producenta chemii budowlanej. –Dlatego najpierw szykujemy narzędzia do pracy, a później bierzemy się za ściany, które powinny być gładkie, więc pęknięcia wyrównujemy zaprawą, a nierówności wygładzamy papierem ściernym. Dopiero później malujemy. Najlepsze krycie daje technika malowania dół-góra-dół, bo wtedy unikniemy plam widocznych dopiero po wyschnięciu.
Przygotowanie podłoża – usuwanie tłustych plam i wygładzanie
Zanim jednak zaczniemy malować, przyjrzyjmy się dokładnie naszym ścianie. – Jeżeli zauważymy, że ściany mają tłuste plamy, warto je usunąć za pomocą specjalnego mydła malarskiego – wyjaśnia Dorota Turska, manager w firmie Dragon Poland, producenta chemii gospodarczej i budowlanej. – Takie mydło należy rozpuścić w wodzie, a następnie umyć zabrudzone powierzchnie i zmyć je zwykłą wodą. W przypadku, gdy ściana nie wymaga wygładzania, można na nią od razu nałożyć farbę. Jeżeli widoczne są ślady pleśni, warto zastosować preparaty grzybobójcze na bazie chloru. Spryskujemy nimi zanieczyszczone miejsca, a później przecieramy. Przy wyborze odpowiedniego preparatu, powinniśmy zwrócić uwagę, czy oprócz usuwania pleśni ze ściany, będzie ją chronił przed ponownym pojawieniem się niechcianych nalotów.
Po usunięciu ze ściany tłustych plam i innych zanieczyszczeń, sprawdzamy, czy nie ma w nich dużych ubytków lub wystających elementów. Jeżeli znajdziemy jakieś nierówności, musimy się ich pozbyć wygładzając ścianę. Do tej czynności musimy przygotować odpowiednie narzędzia oraz materiały, takie jak papier ścierny, ewentualnie szlifierka oraz szpachla. – Dobrze jest wybierać gładzie, które mają w sobie włókna strukturalne – mówi specjalistka od chemii gospodarczej i budowlanej. – Zapewnią one oddychanie ścian i w dużym stopniu wyeliminują pęknięcia w miejscu łączenia ściany np. z płytą gipsowo-kartonową.
By jednak zaoszczędzić czas, można wybrać gładź, która dzięki swojej formule i konsystencji pasty, jest gotowa do natychmiastowego użycia i bardzo prosta w aplikacji, a co więcej nie wymaga wcześniejszego gruntowania podłoża. – Nie trzeba również posiadać specjalnych narzędzi, by przy jej pomocy uzyskać doskonałą bazę pod dalsze prace dekoracyjne – mówi Tomasz Jarzyna, manager w firmie Baumit. – Jest bowiem na tyle uniwersalna, że można ją nakładać zarówno ręcznie, stalową pacą, jak i za pomocą maszynowego agregatu.
To co nas przeraża najbardziej w szpachlowaniu, to fakt, że zacieranie ściany wiąże się z kurzem, który roznosi się po całym domu, a do tego długo schnie. Dlatego z rozpoczęciem kolejnego etapu prac, musimy się wstrzymać do jego wyschnięcia. Są już jednak na rynku produkty, które pozwolą nam szybko uporać się z remontem. – Do szpachlowania ubytków i wyrównywania większych nierówności warto wybrać gips szpachlowy, który ze względu na swoje właściwości i skład, ma wyjątkową twardość i może być nakładany grubą – do 10 mm – pojedynczą warstwą – wyjaśnia manager w firmie Baumit. – Dzięki temu nawet te duże nierówności, dziury czy pęknięcia mogą zostać uzupełnione „za jednym zamachem”. To pozytywnie wpłynie na nasze wydatki, a także czas trwania remontu.
Gruntowanie dla zwiększenia przyczepności farby
Aby zwiększyć wydajność farby i jej przyczepność do podłoża najlepiej użyć uniwersalnego gruntu.
– Po jego nałożeniu na ścianie tworzy się powłoka, która zmniejsza nasiąkliwość powierzchni, zwiększa przyczepność kolejno nakładanych warstw, a jednocześnie ujednolica parametry całej gruntowanej powierzchni – tłumaczy Dorota Turska z Dragon Poland. – Jeżeli chcemy dodatkowo uodpornić ściany na zarysowania i wypełnić powstałe mikroszczeliny, warto zdecydować się na grunt głęboko penetrujący. Są to najczęściej preparaty w postaci koncentratów i wymagają rozrobienia z odpowiednią ilością wody.
Gruntowanie wykonujmy wałkiem lub pędzlem. Przy niezwykle chłonnych podłożach najlepiej zastosować podwójną warstwę. Pamiętajmy też, żeby dobrze zabezpieczyć pomieszczenie folią malarską, gdyż preparat gruntujący może zostawić plamy trudne do usunięcia.
Malowanie bez smug
Aby nie było na ścianach smug, pokrywamy je dwoma cienkimi warstwami farby trzymając się odpowiedniej techniki malowania. Następnie po obmalowaniu narożników drobnym pędzlem, nakładamy cienką warstwę farby wałkiem na teleskopie ruchem dół-góra-dół.
– Jeżeli będziemy malowali ściany nie robiąc przy tym przerw i pokryjemy cały odcinek ściany na raz, unikniemy późniejszych smug i rażących różnic w kolorze – tłumaczy Radosław Marciniec, technolog z firmy Arsanit. – Natomiast, gdy będzie widać niedociągnięcia, nie poprawiamy, bo błędy znikną przy nakładaniu drugiej warstwy. Podczas czekania na wyschnięcie ściany, pędzle zabezpieczymy owijając je workiem śniadaniowym, bo dzięki temu nie wyschną.
Do idealnie gładkich ścian, pasują idealnie równe podłogi
Remonty związane z odnawianiem podłogi, obok prac ingerujących w sieć wodno-kanalizacyjną, należą do najbardziej uciążliwych. Większość z nich bowiem, okresowo wyłącza odnawiane pomieszczenie z użytku.
– Możemy skrócić ten czas, dzięki zastosowaniu tzw. błyskawicznej posadzki cementowej – mówi Tomasz Jarzyna, manager w firmie Baumit. – Sprawdzi się ona zarówno jako podkład pod parkiet, panele, płytki czy wykładzinę, a nawet jako finalna warstwa posadzkowa, np. w garażu. Tego typu produkt wysycha tak szybko, że wykończoną nim powierzchnię możemy bezpiecznie użytkować po 3 godzinach od nałożenia, a po upływie doby jest związana i wyschnięta na tyle, że bez przeszkód można kłaść na jej powierzchni wszelkiego rodzaju okładziny podłogowe.