Polacy coraz chętniej wybierają wieś niż miasto
| 21.12.2015 |Dane raportu CBOS pokazują, że coraz większa część mieszkańców naszego kraju, gdyby miała taką możliwość, wolałaby mieszkać na wsi. Ponad 40 proc. badanych preferuje mieszkanie poza centrum miasta, tj. ponad 10 proc. więcej niż w 1998 roku. Również osoby młode, coraz częściej deklarują, że wybrałyby życie na wsi.
Istnieją jednak pewne czynniki, które zdecydowanie przodują przy wyborze miasta, jako miejsca naszego zamieszkania. Są to m.in. lepsze perspektywy na rynku pracy, dostępność punktów usługowych, komunikacji miejskiej czy dostęp do rozrywki i kultury. Najlepszym rozwiązaniem byłyby zaciszne osiedla na przedmieściach, w otoczeniu terenów zielonych.
Modne przedmieścia
Pod koniec lat 90. pojawiła się w Polsce moda na życie na przedmieściach. Obecnie nadal większość Polaków mieszka w mieście, bo około 60 proc. jednak co roku rośnie liczba osób, które chcą przeprowadzić się na wieś. Z raportu CBOS wynika także, że osoby mieszkające na wsi są bardziej zadowoleni ze swojego miejsca zamieszkania, bo aż 73 proc. nie chciałoby się z niego wyprowadzić. W porównaniu do roku 1998, to 14 proc. wzrost. Mieszkańcy tych terenów doceniają spokój, więzi społeczne i bezpieczeństwo panujące na wsi. Badani, jako atut wiejskiego życia wskazali także potrzebę bycia blisko natury i zdrowego środowiska.
– Polacy chcą mieszkać blisko terenów zielonych, bo tam mogą efektywniej wypoczywać. Zieleń za oknem zawsze działa na nas kojąco. To też kwestia aspiracji i chęci posiadania wymarzonego domu z ogródkiem. Ci, którzy są aktywni zawodowo i mają dzieci szukają miejsc w mieście, gdzie z jednej strony poczują bliskość przyrody, a z drugiej rozbudowana infrastruktura wokół zapewni im miejskie udogodnienia. Dlatego w cenie są osiedla, które są dobrze skomunikowane z centrum, ale gwarantują mieszkańcom sąsiedztwo lasu czy parków – mówi Jakub Zagórski, dyrektor ds. marketingu Skanska Residential Development Poland.
Również cena, stanowi ważne kryterium przy przeprowadzce poza granice miasta. Tam zazwyczaj ceny są niższe w porównaniu do centrum miasta. Główny Urząd Statystyczny zakłada, że do 2035 roku, widoczna będzie emigracja ludności (wyjątkiem będzie Warszawa) z miast do terenów podmiejskich i wsi.
W otoczeniu zieleni
Jak wyżej wspomniano, najlepszym rozwiązaniem są mieszkania w otoczeniu terenów zielonych i rekreacyjnych. Jednak w dużych aglomeracjach, znalezienie takiego miejsca jest wręcz niemożliwe. Sporym zainteresowaniem cieszą się osiedla, sąsiadujące z parkami lub stawami, ale nieoddalone zbytnio od infrastruktury komunikacyjnej i punktów usługowych.
– Jedną z najbardziej zielonych części Warszawy są Bielany, a jedną z najmodniejszych – Żoliborz z małymi kawiarniami i galeriami sztuki. Na styku tych dwóch dzielnic Skanska buduje właśnie Osiedle Mickiewicza. Z jednej strony osiedle sąsiaduje z Lasem Bielańskim, trzema parkami z licznymi ścieżkami rowerowymi oraz Stawami Kellera. Z drugiej strony w pobliżu znajdziemy szpital, przychodnię, szkoły i inne punkty usługowe i handlowe. W odległości kilku minut spacerem dojdziemy też do dwóch stacji metra – dodaje Jakub Zagórski.
Osiedle to jest pierwszym w Polsce i jednym z 450 w Europie certyfikowanych w systemie BREEAM. Tego typu budownictwo to jednak nowość na naszym rynku, która dopiero wchodzi do polskiej architektury.
– Po sektorze biurowym, przyszła kolej także na certyfikację obiektów mieszkaniowych. Polska powoli dojrzewa do wdrażania standardów w zakresie zrównoważonego budownictwa. Warto już teraz przyjrzeć się korzyściom, jakie dają zielone rozwiązania, zwłaszcza obserwując dobre praktyki z m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Szwecji, gdzie od wielu lat funkcjonują wytyczne środowiskowe dla budownictwa. Budowa domu przyjaznego dla mieszkańców i środowiska wymaga współpracy zespołu ekspertów od fizyki budynku po ekologiczne ogrodnictwo. Dlatego takie wytyczne są bezcennym wsparciem zarówno dla architekta, jak i inwestora – mówi dr Ludomir Duda, ekspert zrównoważonego budownictwa, audytor energetyczny KAPE nr 0001.