Drzewa i krzewy do jesiennego ogrodu
| 2.11.2015 |Kwitną astry, zimowity wychyliły łepki z ziemi, a hortensje przybrały kolor intensywnie różowy. Pierwsze liście na drzewach przybierają złociste i czerwone barwy. Wszystko to wskazuje, że powoli do ogrodów, tylnymi drzwiami zakrada się jesień.
Jest to jedna z najpiękniejszych pór roku, często przez nas niedoceniana tak, jak na to zasługuje. Szczególnie ta wczesna jesień, gdy liście jeszcze są na drzewach, a już przybrały wspaniałe, słoneczne barwy, jest godna uwagi. Gdy dni są ciepłe i słoneczne, sprzyjają odpoczynkowi w ogrodzie, podziwianiu pysznych barw i ciągle jeszcze kwitnących kwiatów.
Roślinami, które szczególnie zasługują na uwagę i powinny się znaleźć w ogrodzie, by dodatkowo ozdobić go jesienią są hortensje i hibiskusy. Oba krzewy zaczynają kwitnąć w połowie lipca. Pojawiają się wtedy pąki kwiatowe, które wkrótce się rozwijają.
Nie każdy jednak wie, że kwiat hortensji to ten maleńki supełek w samym środku każdego kwiatka w kiści. Ten kwiat szybko przekwita, ale pozostają tzw. przykwiatki, to znaczy barwne listki osłaniające kwiatek. I to właśnie one stanowią o całym uroku i trwałości kwiatów hortensji. U odmian bukietowych przykwiatki w początkowej fazie mają barwę białą lub kremową, jednak po przekwitnięciu kwiatów właściwych, zaczynają się przebarwiać na wszelkie odcienie różu, aby właśnie teraz, jesienią, osiągnąć intensywne wybarwienie. Najcenniejsze są odmiany wytwarzające większość kwiatów płonnych, czyli takich, które nie zawiązują nasion. Szczególnie godnymi polecenia są odmiany Vanille freise czy Phantom. Ich kwiatostany tworzą obfite, stożkowe grona.
Hortensja ogrodowa ma wybarwione już kolory przykwiatków w momencie ich rozkwitania. Jednak i ona w miarę upływu czasu osiąga znacznie intensywniejszą barwę. Kolor niektórych odmian np. Bodensee, można także regulować, zmieniając kwasowość gleby. Podlewamy rośliny w momencie rozkwitania pąków roztworem zakwaszającym glebę. Barwa kwiatów będzie wtedy niebieska. Na glebie o odczynie obojętnym kwiaty będą miały kolor różowy do czerwonego. Jednak zawsze jesienią przebarwią się w mocny, nasycony kolor różowy, tym intensywniejszy, im bardziej na działanie światła jest wystawiony konkretny kwiatostan. Te pozostające pod liśćmi, czy przykryte innymi kwiatami mają barwę zbliżoną do zieleni. Godne polecenia są też odmiany z grupy Magical, o pięknych, dwubarwnych przykwiatkach, choć trzeba zauważyć, że ich barwy jesienne są mocno zbliżone do zieleni i nie stanowią takiej atrakcji w jesiennym ogrodzie.
No i barwy liści hortensji mogą iść w zawody z ich kwiatami. Pysznią się tu żółcie w odcieniach aż do pomarańczy. Wraz z intensywną barwą kwiatostanów stanowią wspaniałą ozdobę jesiennego ogrodu.
Hibiskusy, zwane inaczej Ketmią syryjską, nie mogą się pochwalić długowiecznością swoich kwiatów. Za to od momentu rozwinięcia się pierwszych pąków kwiatowych na krzewie, stale pojawiają się nowe, zastępując przekwitłe. Te obsypane kwiatami, często nawet 2-metrowe krzewy są silnie wyróżniającym się akcentem barwnym w ogrodzie lata i jesieni. Kwitnienie trwa aż do pierwszych nocnych przymrozków, które, niestety, przerywają kwitnienie hibiskusa. Jasnoróżowe, z czerwonymi środkami kwiaty odmiany Red Heart czy Hamabo kwitną bardzo obficie. Natomiast niebieskokwiatowa Marina ma ten rzadko spotykany kolor w jesiennym ogrodzie. Godnymi polecenia są także odmiany o kwiatach pełnych i półpełnych np. Ardens.
Inną grupą krzewów ozdabiających ogród jesienią są wszystkie te, które właśnie teraz wybarwiają swoje owoce. Niewątpliwie należą do nich ogniki o żółtych i pomarańczowych, kulistych owocach. Zebrane są one w baldachogrona i w dużej obfitości zwisają z pędów.
Rokitnik, posiadający także pomarańczowe owoce, ma je jednak osadzone na pędach u nasady liści. Nie można zapominać, że jego owoce są jadalne i bardzo bogate w witaminy.
Ciekawą rośliną o intensywnie fioletowej barwie owoców, jest Pięknotka Bodinera. Roślina jeszcze rzadko spotykana u nas, ale godna polecenia. Jej gałązki są dosłownie oblepione jesienią błyszczącymi, fioletowymi kulkami. Jednak, aby ta roślina zawiązała owoce, musimy pamiętać o posadzeniu przynajmniej dwóch krzaków, ponieważ wymaga zapylenia krzyżowego. Liście przebarwiają się na kolor żółty, co w zestawieniu z fioletem dodatkowo stanowi wielką atrakcję kolorystyczną.
No i nie zapomnijmy o trzmielinach. Mają wspaniałe, barwne owoce, okrywy o odcieniach czerwieni i intensywnie błyszczące i pomarańczowe nasiona. Dodatkowo, niektóre odmiany jak trzmielina oskrzydlona, czy pospolita Red Caskade, wspaniale przebarwiają się na intensywną czerwień liści.
Także popularne irgi mają o tej porze piękne, czerwone, pomarańczowe, czy kremowe owoce. Dodatkowo przebarwienia liści, szczególnie irgi horyzontalnej, dają mocny, czerwony akcent w ogrodzie. Drobniutkie czerwone grona owoców zwisają z berberysów. Ostrokrzewy o zimozielonych liściach też mogą się pochwalić obfitymi owocami o intensywnej czerwieni, utrzymującymi się na roślinie aż do wiosny. Jarzębiny, znane od zawsze ze swoich owocowych korali, mają także piękne barwy jesiennych liści.
Wszystkie te owoce stanowią też przysmaki w zimowej stołówce ptaków. Niektóre znikają już przed pierwszym śniegiem, ale niektóre utrzymują się do wiosny, dostarczając skrzydlatym mieszkańcom ogrodów niezbędnych składników do przetrwania zimy.
Niewątpliwy urok jesieni to przebarwiające się liście na drzewach i krzewach. To zjawisko zaczynamy już obserwować wraz z nadchodzącymi, coraz chłodniejszymi nocami. Do roślin przebarwiających się szczególnie pięknie, oprócz już wymienionych należą odmiany wiśni ozdobnych. Tak płacząca Wiśnia pendula, Kiku schidare czy wzniesione Kanzan i Amanogawa w swoim jesiennym repertuarze mają barwy złota, pomarańczy i czerwieni. Perukowiec podolski może iść w zawody z Ambrowcem amerykańskim i Klonem czerwonym. Wspaniałe barwy żółci i złota zobaczymy na liściach tulipanowca, miłorzębu, jak i magnolii. No i nie zapomnijmy o bukach i grabach. Także nasza rodzima brzoza może się poszczycić tą barwą, co w zestawieniu z białą korą daje wyjątkowo świetlisty i słoneczny nastrój nawet deszczowym jesiennym dniom. Dąb błotny czy Dąb czerwony, jak i znacznie mniejszy Sumak octowiec, mają jesienią intensywnie czerwoną barwę.
Ta cała wspaniała feeria barw jeszcze przed nami. Już wkrótce będziemy mogli się nią cieszyć w ogrodach obfitujących w liściaste drzewa i krzewy. Jeszcze po opadnięciu liści długo można podziwiać ich intensywność wśród jeszcze zielonej trawy.
Pamiętajmy jednak, że musimy je zebrać przed zimą – te z trawnika i te, które utkną wśród igieł roślin iglastych. Pozostawienie liści do wiosny spowoduje często uszkodzenie trawnika, jak i gałązek iglaków, które nie są dostosowane do nadmiaru wilgoci zalegającej w opadłych liściach. Na trawnikach wystarczy do tego przejechanie kosiarką. Pozbiera ona pięknie leżące opadłe liście. Te zaś, które spadły na rabaty wysypane korą, możemy tam pozostawić, jednak tylko w takiej ilości, która nie będzie wydmuchiwana przez wiatry, a utrzyma się pod roślinami. Z pędów iglaków usuwamy liście przy pomocy dmuchawy lub plastikowych grabek do liści, delikatnie przeczesując gałązki.
Korzystajmy więc z ogrodów jesienią, która u nas w Polsce potrafi być tak piękna i barwna, jak nigdzie indziej. Zapraszam do jesiennego ogrodu pełnego owoców i kolorowych liści.